niedziela, 22 stycznia 2017

Wygnanie Isaki i nowy król

Dziś wszystkie zwierzęta czekały i czekały do wieczora bo dziś Isaka i Bora mieli zostać władcami ale nie wiedzieli że Mohatu był zazdrosny o tron i chciał go zaatakować żeby on się podał i oddał tron a on go wygna. Isaka i Bora właśnie chodzili po sawannie i wtedy przyleciał Aseko mojrdomus króla dzień dobry panie nie wiem czy wiesz ale musisz sobie przypomnieć całe życie od kąt poznałeś Bore powiedział Aseko naprawdę to dziwne ale i tez łatwe chodź Bora powiemy to mojemu tacie powiedział Isaka i poszli. Kiedy dotarli Dohabu powiedział no to opowiadajcie i zaczeli opowiadać.
opowiadanie Isaki i Bory 
Więc ja szukałem przyjaciela i ja też i wtedy ja wpadłem na Bora zaprzyjaźniliśmy się i zaczęliśmy się bawić
potem powiedziałem Borze że mam przyjaciółkę Mire a jeszcze potem że mam młodsze rodzeństwo potem Bora dowiedziała się że jest w ciąży i to tylko pamiętam powiedział Isaka
Dobrze synu widzisz prawie wieczór zostaniesz za niedługo  królem tak jak cię uczyłem! krzykną Dohabu wiem ojcze powiedział Isaka wtedy Bora na chwile poszła i Dohabu tez wtedy na Isake skoczył na niego Mohatu co  odzasz mi tron spytał Mohatu tak tylko przestań mnie dusić powiedział Isaka no powiedział Mohatu wtedy przyszły zwierzęta i Dohabu Mohatu co ty robisz własnemu bratu spytał on mi właśnie oddał tron powiedział Mohatu po czym zaryczał i krzykną Isaka! wygnanie krzykną Mohatu Isaka biegł a kiedy zatrzymał się przy rzece powiedział dlaczego mój własny brat mnie wygnał?
wtedy Bora go zobaczyła Isaka dlaczego nie jesteś na lwiej skale spytała Mohatu on mnie wygnał bo mu oddałem tron teraz chodź poszukamy jakieś ziemi do zamieszkania powiedział Isaka i poszli

2 komentarze:

  1. głupi Mohatu zawsze go nie lubiłam pewnie Isaka i Bora pójdą mieszkać w jaskini Bory

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem że nie lubisz Mohatu kiedy minie 3 miesiące i 2 tygodnie od jego panowania na lwiej ziemi ktoś ważny dla niego umrze co do Isaki i Bory to tak pójdą na Rajską ziemie ale nie do jaskini Bory tylko gdzieś indziej

    OdpowiedzUsuń